Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
Umarła. Przyjechało pogotowie, ale było już za późno. Jeżeli mi nie wierzysz, zadzwoń na pogotowie. Doktor Beata... Ona ci wszystko powie. Idę pić.
- Słuchaj, ale to...
Położyłem słuchawkę. Gdy wsiadłem do taksówki, szofer powiedział:
- Pan myśli, że ja mam czas? Teraz jest ruch, nie mam czasu na stanie.
- Ala ma kota - odpowiedziałem.
Zaklął i uruchomił wóz.
Myślisz o letnim wypoczynku. Rzeczka, piasek, dużo jedzenia. Uświadamiasz sobie, że wakacje, wyjazdy do nieznanej miejscowości to dla ciebie jedyna forma romantyzmu. Przypominasz sobie kilka sytuacji, kiedy chcąc być romantycznym, mówiłeś o wyjeździe do małego miasteczka, o nudnych dniach i cichych nocach. Wiesz, że jeżeli
Umarła. Przyjechało pogotowie, ale było już za późno. Jeżeli mi nie wierzysz, zadzwoń na pogotowie. Doktor Beata... Ona ci wszystko powie. Idę pić.<br>- Słuchaj, ale to...<br>Położyłem słuchawkę. Gdy wsiadłem do taksówki, szofer powiedział:<br>- Pan myśli, że ja mam czas? Teraz jest ruch, nie mam czasu na stanie.<br>- Ala ma kota - odpowiedziałem.<br>Zaklął i uruchomił wóz.<br>Myślisz o letnim wypoczynku. Rzeczka, piasek, dużo jedzenia. Uświadamiasz sobie, że wakacje, wyjazdy do nieznanej miejscowości to dla ciebie jedyna forma romantyzmu. Przypominasz sobie kilka sytuacji, kiedy chcąc być romantycznym, mówiłeś o wyjeździe do małego miasteczka, o nudnych dniach i cichych nocach. Wiesz, że jeżeli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego