Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
co jej zostaje, ona w ogóle jest z zasady drobna, łeb ogromny, taka chuda jak zmoknięta, przechodzi tak jak albo wściekłe, albo na zdechnięciu i to nie wiadomo, czy to się do tego można dotknąć, czy nie można, bo to zdrowe czy niezdrowe.
Ale to ona u pana jest tak kotka, tak?
Tak. Przywiozłem ją. Przybłąkała się tam do mamy w Milanówku. Mama mówi, weź ją zabierz tam do siebie na wieś, bo nie masz kota. Ja mówię, a po co mi taki pers? Matka mówi, zabieraj ją, bo ja znowu kudłatego nie mogę mieć. Znaczy gdyby był normalny kot...
Alergię
co jej zostaje, ona w ogóle jest z zasady drobna, łeb ogromny, taka chuda jak zmoknięta, przechodzi tak jak albo wściekłe, albo na zdechnięciu i to nie wiadomo, czy to się do tego można dotknąć, czy nie można, bo to zdrowe czy niezdrowe. &lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt; Ale to ona u pana jest tak kotka, tak? &lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt; Tak. Przywiozłem ją. Przybłąkała się tam do mamy w Milanówku. &lt;pause&gt; Mama mówi, weź ją zabierz tam do siebie na wieś, bo nie masz kota. Ja mówię, a po co mi taki pers? Matka mówi, zabieraj ją, bo ja znowu kudłatego nie mogę mieć. Znaczy gdyby był normalny kot... &lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt; Alergię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego