co jej zostaje, ona w ogóle jest z zasady drobna, łeb ogromny, taka chuda jak zmoknięta, przechodzi tak jak albo wściekłe, albo na zdechnięciu i to nie wiadomo, czy to się do tego można dotknąć, czy nie można, bo to zdrowe czy niezdrowe. </> <br><who1> Ale to ona u pana jest tak kotka, tak? </> <br><who2> Tak. Przywiozłem ją. Przybłąkała się tam do mamy w Milanówku. <pause> Mama mówi, weź ją zabierz tam do siebie na wieś, bo nie masz kota. Ja mówię, a po co mi taki pers? Matka mówi, zabieraj ją, bo ja znowu kudłatego nie mogę mieć. Znaczy gdyby był normalny kot... </> <br><who1> Alergię