do króla lu-do-żerców. Rozumiesz? Do najdzikszych Murzynów z całej Afryki. Tam jeszcze żaden z białych królów nie był. Rozumiesz? Jego tam zjedzą. Z pewnością go zjedzą. Jestem w rozpaczy.<br>- Mój mężu, czy nie ma sposobu, żeby mu odradzić?<br>- Owszem, jak chcesz, to odradzaj, bo ja drugi raz w kozie siedzieć nie myślę. Uparty jest i lekkomyślny.<br>- No dobrze, ale co by było, gdyby, nie daj Boże, jego zjedli?<br>- Ach, kobieto, zrozumże, mamy teraz zrobić tak, żeby rządził cały naród - i król musi podpisać papier - to się nazywa manifest - i musi być uroczyste otwarcie pierwszego sejmu. Kto podpisze manifest, kto