Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
twórca "Przekroju", jeden z najświetniejszych redaktorów naczelnych naszej prasy, przedstawił nam przy stole u "Wierzynka" faceta z krzywym nosem, o wąskiej, wysokiej twarzy, czarnym wąsikiem i w grubym, chłopskim, brudnym i byle jakim kożuchu, jako naszego nowego redakcyjnego kolegę - Jerzego Waldorffa. I tak, przy tym stoliku u "Wierzynka" i w kożuchu - rozpoczęła się właściwa kariera pisarska Jerzego Waldorffa, dla którego - bądźmy szczerzy - "Przekrój" stał się wyrzutnią jego rakietowej sławy. Mówi się: znawca muzyki, świetny jej popularyzator. Ale przecież to tylko cząstka talentów Jerzego Waldorffa. Jest on bowiem świetnym redaktorem. Redaktorem, publicystą, który potrafił napisać dokładnie wszystko, o każdej porze dnia i
twórca "Przekroju", jeden z najświetniejszych redaktorów naczelnych naszej prasy, przedstawił nam przy stole u "Wierzynka" faceta z krzywym nosem, o wąskiej, wysokiej twarzy, czarnym wąsikiem i w grubym, chłopskim, brudnym i byle jakim kożuchu, jako naszego nowego redakcyjnego kolegę - Jerzego Waldorffa. I tak, przy tym stoliku u "Wierzynka" i w kożuchu - rozpoczęła się właściwa kariera pisarska Jerzego Waldorffa, dla którego - bądźmy szczerzy - "Przekrój" stał się wyrzutnią jego rakietowej sławy. Mówi się: znawca muzyki, świetny jej popularyzator. Ale przecież to tylko cząstka talentów Jerzego Waldorffa. Jest on bowiem świetnym redaktorem. Redaktorem, publicystą, który potrafił napisać dokładnie wszystko, o każdej porze dnia i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego