Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
oferty dla obywateli, ale pora kończyć mękę z obecnym parlamentem.

JANINA PARADOWSKA

Sejm miał dwa tygodnie na przedstawienie kandydata na premiera i ten czas był pokazem politycznej bezsilności. Nie powstał żaden poważny pomysł, jak zażegnać pogłębiający się kryzys polityczny, tak aby nie zepsuć tego co dobre w gospodarce i doprowadzić kraj do wyborów w mniej rozedrganej czy wręcz histerycznej atmosferze. Liderzy partyjni nie zebrali się nawet raz w komplecie, aby podyskutować, ustalić katalog spraw do załatwienia i kalendarz niezbędnych działań. Tylko wybory - wołano, jeśli nie jesienią, to choćby w sierpniu. Brak wyobraźni? Kompletne lekceważenie wyborców? Polityczne zacietrzewienie? Wszystko razem. Zapętlenie się
oferty dla obywateli, ale pora kończyć mękę z obecnym parlamentem.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;JANINA PARADOWSKA&lt;/&gt;<br><br>Sejm miał dwa tygodnie na przedstawienie kandydata na premiera i ten czas był pokazem politycznej bezsilności. Nie powstał żaden poważny pomysł, jak zażegnać pogłębiający się kryzys polityczny, tak aby nie zepsuć tego co dobre w gospodarce i doprowadzić kraj do wyborów w mniej rozedrganej czy wręcz histerycznej atmosferze. Liderzy partyjni nie zebrali się nawet raz w komplecie, aby podyskutować, ustalić katalog spraw do załatwienia i kalendarz niezbędnych działań. Tylko wybory - wołano, jeśli nie jesienią, to choćby w sierpniu. Brak wyobraźni? Kompletne lekceważenie wyborców? Polityczne zacietrzewienie? Wszystko razem. Zapętlenie się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego