Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się od ściany dokładnie w tym miejscu, gdzie wcześniej zaplanowali biwak. Gdyby wspinaczka szła im sprawniej, obaj by już nie żyli. Uratowało ich parogodzinne spóźnienie.
Zjazd na piargi, mimo uszkodzonej ręki Krzysztofa, wykonali sprawnie. W grubej warstwie wiecznego śniegu u podnóża ściany odkryli ślady po spadających z góry kamieniach, potężne kratery miały nieraz 5 do 6 metrów średnicy.

*

Kamienna lawina w Ścianie Trolli obudziła mieszkańców campingu po drugiej stronie rzeki. Szwedzi wyruszyli zaraz na pomoc. Widząc z daleka Grześka, który wlókł po piargach ogromny wór ze sprzętem, sądzili, że ciągnie rannego lub zabitego kolegę. Wkrótce spotkali jednak obu polskich taterników żywych
się od ściany dokładnie w tym miejscu, gdzie wcześniej zaplanowali biwak. Gdyby wspinaczka szła im sprawniej, obaj by już nie żyli. Uratowało ich parogodzinne spóźnienie.<br>Zjazd na piargi, mimo uszkodzonej ręki Krzysztofa, wykonali sprawnie. W grubej warstwie wiecznego śniegu u podnóża ściany odkryli ślady po spadających z góry kamieniach, potężne kratery miały nieraz 5 do 6 metrów średnicy.<br><br>*<br><br>Kamienna lawina w Ścianie Trolli obudziła mieszkańców campingu po drugiej stronie rzeki. Szwedzi wyruszyli zaraz na pomoc. Widząc z daleka Grześka, który wlókł po piargach ogromny wór ze sprzętem, sądzili, że ciągnie rannego lub zabitego kolegę. Wkrótce spotkali jednak obu polskich taterników żywych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego