Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
sobą piętno niesmaku i ciemnych aluzyj .

O czym on mówił? Wówczas niespodzianie ujrzał zbliżającego się krawca, pomyślał: "W tym widzę palec boży". Krawiec skierował się w stronę fontanny. Widmar zawołał:
- Chodź pan tutaj!
Chwycił go za rękaw i powlókł za sobą do kawiarni. Lecz do ostatecznej rozmowy nie doszło, gdyż krawiec zaczął jakoś kręcić. Widmar powiedział:
- Nie wiem, może nie miałeś żony i nie znasz męki. - Przyłapał siebie, że palnął głupstwo, i krzyknął wściekły: - Nie ma żadnej męki. Chcę tylko prawdy! Prawdy! - Gotów był na największą podłość, byle się tej prawdy dowiedzieć.
Chodziło o to, że w pamiętniku oprócz listy istniejących
sobą piętno niesmaku i ciemnych aluzyj .<br>&lt;page nr=40&gt;<br> O czym on mówił? Wówczas niespodzianie ujrzał zbliżającego się krawca, pomyślał: "W tym widzę palec boży". Krawiec skierował się w stronę fontanny. Widmar zawołał:<br>- Chodź pan tutaj!<br>Chwycił go za rękaw i powlókł za sobą do kawiarni. Lecz do ostatecznej rozmowy nie doszło, gdyż krawiec zaczął jakoś kręcić. Widmar powiedział:<br>- Nie wiem, może nie miałeś żony i nie znasz męki. - Przyłapał siebie, że palnął głupstwo, i krzyknął wściekły: - Nie ma żadnej męki. Chcę tylko prawdy! Prawdy! - Gotów był na największą podłość, byle się tej prawdy dowiedzieć.<br>Chodziło o to, że w pamiętniku oprócz listy istniejących
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego