Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
który szykuje kolejny grób, śpiewając swawolną piosnkę o uciechach straconej młodości. Wszystko przemija, to są zwyczajne dzieje. O czym duński książę wiedział już w prologu.

Bardzo smutny jest ów "Hamlet" dwudziestodziewięcioletniego reżysera.

Barczyk zgromadził na planie znakomitą stawkę aktorów, choć nie wszyscy czuli się w podziemiach Wieliczki jednakowo dobrze. Prawdziwą kreację stworzył Jacek Poniedziałek jako Horacy (sam grający Hamleta na deskach Teatru Rozmaitości), bardzo dobrze wypadł Andrzej Chyra odtwarzający Laertesa. Zbigniew Zapasiewicz jest Poloniuszem, jakiego od dawna się w polskim teatrze nie widziało, natomiast gorzej wypadł Klaudiusz Janusza Gajosa, obsadzonego tu chyba wbrew warunkom. Wierzyć się nie chce, że to straszny
który szykuje kolejny grób, śpiewając swawolną piosnkę o uciechach straconej młodości. Wszystko przemija, to są zwyczajne dzieje. O czym duński książę wiedział już w prologu.<br><br>Bardzo smutny jest ów "Hamlet" dwudziestodziewięcioletniego reżysera.<br><br>Barczyk zgromadził na planie znakomitą stawkę aktorów, choć nie wszyscy czuli się w podziemiach Wieliczki jednakowo dobrze. Prawdziwą kreację stworzył Jacek Poniedziałek jako Horacy (sam grający Hamleta na deskach Teatru Rozmaitości), bardzo dobrze wypadł Andrzej Chyra odtwarzający Laertesa. Zbigniew Zapasiewicz jest Poloniuszem, jakiego od dawna się w polskim teatrze nie widziało, natomiast gorzej wypadł Klaudiusz Janusza Gajosa, obsadzonego tu chyba wbrew warunkom. Wierzyć się nie chce, że to straszny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego