Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
pocałowała poetę w usta i zerwała się od stolika.
Uderzyła akord na pianinie.
Zaśpiewała głosem drżącym od udręki.
Francuskie dźwięki o zakochanej cyrkóweczce zawirowały wśród secesyjnych obrazów i zapalonych świec.
Bruno słuchał prostej piosenki całym sobą. Myślał o swoim życiu przegranym w znaczone karty i poczuł, że powieki zdradzają go, kreśląc twarz mokrym śladem.
Przytulił mocno zamilkłą nagle dziewczynę.
Siedząca przy sąsiednim stoliku para nagrodziła ich oklaskami.
"Wcale nie jest taki twardy - pomyślała Inge, widząc siebie w objęciach Bruna powieloną w dziesiątkach lustrzanych odbić. - Jest tak samo zagubiony jak ja. Tylko wyższą zbudował barykadę". Otoczona przez wiele własnych twarzy poczuła zawrót
pocałowała poetę w usta i zerwała się od stolika.<br>Uderzyła akord na pianinie.<br>Zaśpiewała głosem drżącym od udręki.<br>Francuskie dźwięki o zakochanej cyrkóweczce zawirowały wśród secesyjnych obrazów i zapalonych świec.<br>Bruno słuchał prostej piosenki całym sobą. Myślał o swoim życiu przegranym w znaczone karty i poczuł, że powieki zdradzają go, kreśląc twarz mokrym śladem.<br>Przytulił mocno zamilkłą nagle dziewczynę.<br>Siedząca przy sąsiednim stoliku para nagrodziła ich oklaskami.<br>"Wcale nie jest taki twardy - pomyślała Inge, widząc siebie w objęciach Bruna powieloną w dziesiątkach lustrzanych odbić. - Jest tak samo zagubiony jak ja. Tylko wyższą zbudował barykadę". Otoczona przez wiele własnych twarzy poczuła zawrót
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego