wszyscy, że mieszka w stolicy, ale mieliśmy świadomość, że był. I nagle okazało się, że już go więcej nie zobaczymy.<br>Wtedy zrozumiałem, jak ważny był w życiu wszystkich swych przyjaciół.<br> Nie mogliśmy narzekać na brak dziwaków w kamienicy przy Krupniczej. Ale tak to już bywa, że w środowiskach artystycznych twórcy kreują się w rozmaity sposób. Jedni, co wynika z ich natury, mają skłonności dewiacyjne i pozostają skłóceni z otoczeniem, drudzy wymyślają sobie postać, pod którą kryją swe wygórowane ambicje, inni wreszcie cynicznie przedstawiają swą image jako coś, co ich wyróżnia od wszystkich normalnie zachowujących się ludzi.<br>Andrzej Rybicki, autor popularnego przed laty