Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.08 (6)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pracuję w ogóle nie czuję zimna!
Prosto z lotniska wracamy do Warszawy. Dochodzi 15.00. - Trochę zgłodniałem - mówi Hubert. - Zastanawiam się, gdzie dzisiaj zjeść obiad... Wiem!
Po 15 minutach podjeżdżamy pod Sheraton. Hubert prowadzi nas "tajnymi" korytarzami do hotelowej kuchni - królestwa Franka Funke, jej superszefa. Tym razem proponuje koktajl z krewetek na pachnącym ryżu, a do tego lampka białego wina prosto z Hiszpanii. Za stół służy biurko szefa kuchni. Poza tym tu można spokojnie pogadać. - Jesteś genialny! - Hubert zajada się pysznościami.
O kondycję dba w hotelowej siłowni. - Mam wrażenie, że zamiast ćwiczyć, trochę za dużo gapię się tu w telewizor. Ale
pracuję w ogóle nie czuję zimna!&lt;/&gt;<br>Prosto z lotniska wracamy do Warszawy. Dochodzi 15.00. &lt;q&gt;- Trochę zgłodniałem&lt;/&gt; - mówi Hubert. &lt;q&gt;- Zastanawiam się, gdzie dzisiaj zjeść obiad... Wiem!&lt;/&gt;<br>Po 15 minutach podjeżdżamy pod Sheraton. Hubert prowadzi nas "tajnymi" korytarzami do hotelowej kuchni - królestwa Franka Funke, jej superszefa. Tym razem proponuje koktajl z krewetek na pachnącym ryżu, a do tego lampka białego wina prosto z Hiszpanii. Za stół służy biurko szefa kuchni. Poza tym tu można spokojnie pogadać. &lt;q&gt;- Jesteś genialny!&lt;/&gt; - Hubert zajada się pysznościami.<br>O kondycję dba w hotelowej siłowni. &lt;q&gt;- Mam wrażenie, że zamiast ćwiczyć, trochę za dużo gapię się tu w telewizor. Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego