Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ogrodzie,o książkach,o diecie i owocach
Rok powstania: 2000
od dziesięciu lat pewnie stoi nie budowane, nienormalne, nie?
No, pewnie, a gdzie suszarnie macie w piwnicy?
Nikt nie suszy.
Nikt nie, nie.
W domu wszyscy.
W domach.
Nie, na strychu tam jest, ale mało kto korzysta...
Teraz z pralki, to prawie pralka wysusza, jak wie pani, no, ja jeszcze krochmalę...
Przecież nikt nie robi teraz takich ogromnych prań, żeby zawiesić całą łazienkę.
Kochana, jakie ja robię pranie? Ja raz do roku w lecie piorę i w zimie dwa razy, i to piorę w tym czasie, w tym czasie, żeby mi nie naliczyli, nie naliczyli, wie pani, bo a konto naliczają
od dziesięciu lat pewnie stoi nie budowane, nienormalne, nie?&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;No, pewnie, a gdzie suszarnie macie w piwnicy?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nikt nie suszy.&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Nikt nie, nie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;W domu wszyscy.&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;W domach.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie, na strychu tam jest, ale mało kto korzysta&lt;/&gt;...<br>&lt;who8&gt;Teraz z pralki, to prawie pralka wysusza, jak wie pani, no, ja jeszcze krochmalę&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;Przecież nikt nie robi teraz takich ogromnych prań, żeby zawiesić całą łazienkę.&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Kochana, jakie ja robię pranie? Ja raz do roku w lecie piorę i w zimie dwa razy, i to piorę w tym czasie, w tym czasie, żeby mi nie naliczyli, nie naliczyli, wie pani, bo a konto naliczają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego