kluczem, znajdującym się w posiadaniu sprzątaczki. Rozkwitłe w dniu poprzednim w sercu przewodniczącego tkliwe uczucia, przygłuszone nieco nie najlepszym samopoczuciem, po zwrocie zagubionych przedmiotów wybuchły na nowo. Gospodarz miasteczka i okolic przystąpił do realizacji swojego wielkiego planu, zakłopotany trochę niepewnością co do rezultatów wstępnych kroków, jakie poczynił wczorajszego wieczoru. Tak kroki, jak i wieczór ginęły mu dziwnie w mrokach niepamięci.<br>Plan zaś dotyczył potężnej, historycznej imprezy. W najbliższym czasie przypadała któraś rocznica epokowego dla miasteczka wydarzenia. Przewodniczący Rady Narodowej nie był pewien, czy chodzi o trzysta lat, czy o sześćset, czy może o dwieście pięćdziesiąt, i czy wydarzeniem było założenie pierwszej