Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
witała, prosząc, aby dni kilka u niej pogościli.

Wnet jednak przybył goniec, wzywający króla do stolicy. A królowa- -matka tak serdecznie, ze łzami błagała, aby w ostateczności choć synowa ukochana przy niej pozostała, że król, nie podejrzewając zdrady, zgodził się na to i sam do stolicy powrócił.
Tego tylko zła królowa oczekiwała. Natychmiast po odjeździe króla synowę swoją w białą kaczkę zamieniła, do studni bezwodnej wrzuciła i mur nad studnią zasklepić kazała. Ponieważ kaczuszka wyfrunąć ze studni nie mogła, więc opuściła się na dno tego lochu strasznego i tam gorąco modlić się i rzewnie płakać poczęła. Łzy nieszczęśliwej rozmyły opokę podziemną
witała, prosząc, aby dni kilka u niej pogościli. <br><br>Wnet jednak przybył goniec, wzywający króla do stolicy. A królowa- -matka tak serdecznie, ze łzami błagała, aby w ostateczności choć synowa ukochana przy niej pozostała, że król, nie podejrzewając zdrady, zgodził się na to i sam do stolicy powrócił. <br>Tego tylko zła królowa oczekiwała. Natychmiast po odjeździe króla synowę swoją w białą kaczkę zamieniła, do studni bezwodnej wrzuciła i mur nad studnią zasklepić kazała. Ponieważ kaczuszka wyfrunąć ze studni nie mogła, więc opuściła się na dno tego lochu strasznego i tam gorąco modlić się i rzewnie płakać poczęła. Łzy nieszczęśliwej rozmyły opokę podziemną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego