Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
to będzie. Jak się uprze, żeby zrobić coś głupiego, to i tak zrobi, czy będziemy ją sprawdzać, czy nie" - próbowała odpowiedzieć na swoje i męża wątpliwości pani Danuta, kiedy po telefonie od Ryszarda szykowali się do wyjścia.
Zdecydowali bowiem, że jednak nie wypada mu odmówić i trzeba pojechać - choćby na krótko, ale należy chociaż zaznaczyć swoją obecność. Postanowili także, a właściwie sam Mirosław podjął tę decyzję, że pojadą własnym samochodem.
- "Przecież nie będziemy tłuc się autobusami - oznajmił, gdy żona zasugerowała jednak pozostawienie auta w domu. - Ja nie muszę pić alkoholu, w końcu to nie jest obowiązek. Poza tym posiedzimy godzinkę i
to będzie. Jak się uprze, żeby zrobić coś głupiego, to i tak zrobi, czy będziemy ją sprawdzać, czy nie"&lt;/&gt; - próbowała odpowiedzieć na swoje i męża wątpliwości pani Danuta, kiedy po telefonie od Ryszarda szykowali się do wyjścia.<br>Zdecydowali bowiem, że jednak nie wypada mu odmówić i trzeba pojechać - choćby na krótko, ale należy chociaż zaznaczyć swoją obecność. Postanowili także, a właściwie sam Mirosław podjął tę decyzję, że pojadą własnym samochodem. <br>- &lt;q&gt;"Przecież nie będziemy tłuc się autobusami&lt;/&gt; - oznajmił, gdy żona zasugerowała jednak pozostawienie auta w domu. &lt;q&gt;- Ja nie muszę pić alkoholu, w końcu to nie jest obowiązek. Poza tym posiedzimy godzinkę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego