stronę <br>niskiego człowieka, którego twarz wydała mu się znajoma. <br>Przez mgnienie oka zatrzymał na niej wzrok, wtedy okazało <br>się, że ów człowiek również przystanął <br>na jego widok.<br><br>Zza skały wybiegł loki i przypadł do Awaru.<br><br>- Jaka ryba - pytał natarczywie - mów, bo <br>najważniejsze ze wszystkiego jest wiedzieć, jaka ryba!<br><br>- Rekin! - rzucił krótko Awaru.<br><br>- Więc powiedz mi teraz... - zaczął mężczyzna, <br>ale nie dokończył. Niski człowiek o twarzy, która <br>wydała się znajoma Awaru, podszedł i położył <br>mu dłoń na piersi.<br><br>- Teraz odejdź, loki - powiedział głosem, który <br>zabrzmiał twardo i stanowczo. - Oddal się i zostaw <br>nas, kiedy będziemy rozmawiać.<br><br>Zwrócił się do Awaru i ująwszy