Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
kilogramów leżały i śmierdziały koło fabryki, chyba robiono z nich jakiś nawóz, dawano też kurom. W fabryce "Dentystycznej" robiono narzędzia chirurgiczne i stomatologiczne. U nas też była szkoła nr 1, uchodząca za najgorszą.
Prawa - patrząc od Warszawy - strona Milanówka była lepsza, willowa i zamieszkała przez elitę. Była tam fabryka słodkich krówek - o wspaniałej, przedwojennej tradycji prywatnej, potem chyba upaństwowiona, ale zarządzana nadal przez właścicieli, no i dwie pozostałe szkoły podstawowe - w tym moja "trójka" oraz liceum, później wykorzystywane również przez Technikum Ekonomiczne. No i był tam kościół parafialny i daleko, na peryferiach, cmentarz. Główną osią miasta była częściowo brukowana kocimi łbami
kilogramów leżały i śmierdziały koło fabryki, chyba robiono z nich jakiś nawóz, dawano też kurom. W fabryce "Dentystycznej" robiono narzędzia chirurgiczne i stomatologiczne. U nas też była szkoła nr 1, uchodząca za najgorszą.<br>Prawa - patrząc od Warszawy - strona Milanówka była lepsza, willowa i zamieszkała przez elitę. Była tam fabryka słodkich krówek - o wspaniałej, przedwojennej tradycji prywatnej, potem chyba upaństwowiona, ale zarządzana nadal przez właścicieli, no i dwie pozostałe szkoły podstawowe - w tym moja "trójka" oraz liceum, później wykorzystywane również przez Technikum Ekonomiczne. No i był tam kościół parafialny i daleko, na peryferiach, cmentarz. Główną osią miasta była częściowo brukowana kocimi łbami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego