Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
można dostrzec na razie delikatny błysk.
Czas na makijaż. Jak zwykle delikatny. Dziś prawie niewidoczny. Twarz pokryta subtelną mgiełką jasnego pudru, błyszczyk na ustach i podkreślone jednym muśnięciem maskary oczy. I trochę mi lepiej. Zajrzałam depresji w oczy i mam zamiar poderżnąć jej gardło. Nie wracaj już do mnie. Nie kryj się pod chandrą ani złym nastrojem. Nie chcę cię depresjo! Będę z tobą walczyć i wygram.

Widok z okna

Melancholijny nastrój jednak mnie nie opuszcza. Biegam z aparatem fotograficznym po ogrodzie robiąc zdjęcia jesiennym drzewom pozbawionym liści, uwieczniam szare budynki. Zima sprawia, że wszystko jest takie szare, jakby zaniedbane, ale
można dostrzec na razie delikatny błysk. <br>Czas na makijaż. Jak zwykle delikatny. Dziś prawie niewidoczny. Twarz pokryta subtelną mgiełką jasnego pudru, błyszczyk na ustach i podkreślone jednym muśnięciem maskary oczy. I trochę mi lepiej. Zajrzałam depresji w oczy i mam zamiar poderżnąć jej gardło. Nie wracaj już do mnie. Nie kryj się pod chandrą ani złym nastrojem. Nie chcę cię depresjo! Będę z tobą walczyć i wygram.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt; Widok z okna&lt;/&gt; <br><br>Melancholijny nastrój jednak mnie nie opuszcza. Biegam z aparatem fotograficznym po ogrodzie robiąc zdjęcia jesiennym drzewom pozbawionym liści, uwieczniam szare budynki. Zima sprawia, że wszystko jest takie szare, jakby zaniedbane, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego