Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
powóz zajeżdżał pod szynk. Hop! Przednie koła, szarpnięcie, zgrzytnięcie i tylne, a wóz piszczał i skrzypiał. Jakże żywo wbiło się to zajeżdżania pod szynk w moją pamięć. Zapach koni, tak inny od zapachu stajni w naszym majątku, w wysokim pomieszczeniu półmrok, który sprowokował mnie do zadania pytania: "Mamo, a nie kryją się tu przypadkiem jakieś łotry?" Na co krótka odpowiedź: "Dzieciaczku, nie rób z siebie głupca, jesteśmy u bardzo dobrych, kochanych ludzi, a wy macie mi być grzeczne i uprzejme". U żłobu zajmującego całą długość ściany stało kilka bardzo małych, chłopskich koników, kury pętały się pogdakując, rozbrzmiewał wrzask koguta. W tle
powóz zajeżdżał pod szynk. Hop! Przednie koła, szarpnięcie, zgrzytnięcie i tylne, a wóz piszczał i skrzypiał. Jakże żywo wbiło się to zajeżdżania pod szynk w moją pamięć. Zapach koni, tak inny od zapachu stajni w naszym majątku, w wysokim pomieszczeniu półmrok, który sprowokował mnie do zadania pytania: "Mamo, a nie kryją się tu przypadkiem jakieś łotry?" Na co krótka odpowiedź: "Dzieciaczku, nie rób z siebie głupca, jesteśmy u bardzo dobrych, kochanych ludzi, a wy macie mi być grzeczne i uprzejme". U żłobu zajmującego całą długość ściany stało kilka bardzo małych, chłopskich koników, kury pętały się pogdakując, rozbrzmiewał wrzask koguta. W tle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego