Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
Okropnie mała jest Warszawa - stwierdza Bogna myśląc, że niewygodny temat roztopił się samoistnie.
- Więc na co dostałaś dwa dni do namysłu?
- Zaproponował mi vice w firmie.
- Tobie?! Vice-dyrektora?! I tobie się wydaje, że dasz radę? Kobieto! To nie jest zasmarowywanie kartonów na kolorowe. Odmów, jeśli nie chcesz skończyć w kryminale.
- Dlaczego w kryminale?
- Zdajesz sobie sprawę z odpowiedzialności? Co wiesz o zarządzaniu, założę się, że masz słabe pojecie o obsłudze telexu, zwyczajnego peceta, nawet nie umiesz prowadzić samochodu.
- Mam prawo jazdy.
- Ale nie potrafisz jeździć.
- Brakuje mi trochę wprawy.
- Leworęczność. Niedostatek orientacji i kiepska podzielność uwagi! Komplet. Znowu kryminał, niewykluczone
Okropnie mała jest Warszawa - stwierdza Bogna myśląc, że niewygodny temat roztopił się samoistnie.<br>- Więc na co dostałaś dwa dni do namysłu?<br>- Zaproponował mi vice w firmie.<br>- Tobie?! Vice-dyrektora?! I tobie się wydaje, że dasz radę? Kobieto! To nie jest zasmarowywanie kartonów na kolorowe. Odmów, jeśli nie chcesz skończyć w kryminale.<br>- Dlaczego w kryminale?<br>- Zdajesz sobie sprawę z odpowiedzialności? Co wiesz o zarządzaniu, założę się, że masz słabe pojecie o obsłudze telexu, zwyczajnego peceta, nawet nie umiesz prowadzić samochodu.<br>- Mam prawo jazdy.<br>- Ale nie potrafisz jeździć.<br>- Brakuje mi trochę wprawy.<br>- Leworęczność. Niedostatek orientacji i kiepska podzielność uwagi! Komplet. Znowu kryminał, niewykluczone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego