Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 23.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 23.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
operację, a jego stan lekarze określają jako zadowalający - odpowiadają Czeczeni.
Informacja o śmierci, dla jednych "terrorysty numer jeden", a dla drugich "legendarnego dowódcy", podana została wczoraj rano przez dowództwo wojsk rosyjskich na północnym Kaukazie. Jej potwierdzeniem miał być fakt, że według rosyjskiego wywiadu od kilku dni Basajew zamilkł, a jego kryptonimy przestały pojawiać się w eterze. Według rosyjskich lekarzy wojskowych Basajew nie miał szans na przeżycie. W lutym tego roku, podczas odwrotu z Groznego, został bowiem ranny w nogę i trzeba było dokonać amputacji. Po kilku dniach wdała się gangrena, której nie udało się powstrzymać. - Leczenie - twierdzą rosyjscy lekarze - jest w
Informacja o śmierci, dla jednych "terrorysty numer jeden", a dla drugich "legendarnego dowódcy", podana została wczoraj rano przez dowództwo wojsk rosyjskich na północnym Kaukazie. Jej potwierdzeniem miał być fakt, że według rosyjskiego wywiadu od kilku dni Basajew zamilkł, a jego kryptonimy przestały pojawiać się w eterze. Według rosyjskich lekarzy wojskowych Basajew nie miał szans na przeżycie. W lutym tego roku, podczas odwrotu z Groznego, został bowiem ranny w nogę i trzeba było dokonać amputacji. Po kilku dniach wdała się gangrena, której nie udało się powstrzymać. - Leczenie - twierdzą rosyjscy lekarze - jest w
operację, a jego stan lekarze określają jako zadowalający - odpowiadają <name type="place">Czeczeni</name>. <br>Informacja o śmierci, dla jednych "terrorysty numer jeden", a dla drugich "legendarnego dowódcy", podana została wczoraj rano przez dowództwo wojsk rosyjskich na północnym <name type="place">Kaukazie</name>. Jej potwierdzeniem miał być fakt, że według rosyjskiego wywiadu od kilku dni <name type="person">Basajew</name> zamilkł, a jego kryptonimy przestały pojawiać się w eterze. Według rosyjskich lekarzy wojskowych <name type="person">Basajew</name> nie miał szans na przeżycie. W lutym tego roku, podczas odwrotu z <name type="place">Groznego</name>, został bowiem ranny w nogę i trzeba było dokonać amputacji. Po kilku dniach wdała się gangrena, której nie udało się powstrzymać. - Leczenie - twierdzą rosyjscy lekarze - jest w
