Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
ani tym bardziej o domu. Tak jak podczas długiej, żmudnej pracy nie myśli się o jej zakończeniu, tylko o następnym ruchu, a potem o następnym. Nie miałem żadnej przyszłości, tylko tę obecną chwilę, a świat zawęził się do odrobiny wody w zagłębieniu dłoni, słonecznych plam tańczących na powierzchni strumienia i krzewów poruszających się w podmuchach wiatru.
I wtedy, zupełnie nagle... do głowy wpakował mi się nieproszony gość.
"Kamyk! Co ty tu robisz?"
Przekaz mentalny był tak znajomy, że natychmiast odgadłem autora.
"Pożeracz Chmur??!"
Zarośla po przeciwnej stronie zatrzęsły się, ale zamiast znajomej białej psiej mordy spomiędzy zieleni wynurzyła się najpierw para
ani tym bardziej o domu. Tak jak podczas długiej, żmudnej pracy nie myśli się o jej zakończeniu, tylko o następnym ruchu, a potem o następnym. Nie miałem żadnej przyszłości, tylko tę obecną chwilę, a świat zawęził się do odrobiny wody w zagłębieniu dłoni, słonecznych plam tańczących na powierzchni strumienia i krzewów poruszających się w podmuchach wiatru.<br>I wtedy, zupełnie nagle... do głowy wpakował mi się nieproszony gość.<br>"Kamyk! Co ty tu robisz?"<br>Przekaz mentalny był tak znajomy, że natychmiast odgadłem autora.<br>"Pożeracz Chmur??!"<br>Zarośla po przeciwnej stronie zatrzęsły się, ale zamiast znajomej białej psiej mordy spomiędzy zieleni wynurzyła się najpierw para
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego