pana Nowaka, który leczy dłońmi przez ekran. Któregoś dnia przypadkowo trafiłam na ten program i słyszę, że mam postawić przed telewizorem butelkę wody mineralnej, skupić się i myśleć o mojej dolegliwości. On przez telewizor z wodą coś zrobi, potem mam ją pić co dzień rano, po pół szklanki. Złapałam butelkę, krzyczę do mamy i gosposi, żeby robiły to samo. Postawiłyśmy trzy butelki, każda myślała o swojej chorobie. Zaczarował. Tydzień piłyśmy tę wodę i nie było żadnych zmian, a potem się okazało, że pomyliłyśmy butelki i ja piłam wodę gosposi, na jej chorobę, mama moją, a gosposia mamy. Nic dziwnego, że nam