Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
że Niemcy, ba, cały świat zawali się za chwilę, aby pogrzebać pod gruzami i zniszczyć pamięć tak przeraźliwego niedoliczenia. Kto wie nawet, czy nie traci wiary w Boga. Wszystko gotuje się w nim do straszliwego krzyku, sygnału alarmowego, że został naruszony naturalny porządek świata. On będzie musiał krzyczeć, tak jak krzyczy przez sen człowiek dręczony kontrnaturalnymi zjawami. Jeszcze nie krzyczy, bo nie bardzo wie, przeciw komu. Przeciw mnie nie może, bo wie, że choćbym jak najbardziej nieregularnie rozdzielał, różnica nie mogłaby być tak wielka i główna wina jest po stronie kuchni.
Tymczasem gdy guwernantki dowiadują się, co nastąpiło, stoją chwilę osłupiałe
że Niemcy, ba, cały świat zawali się za chwilę, aby pogrzebać pod gruzami i zniszczyć pamięć tak przeraźliwego niedoliczenia. Kto wie nawet, czy nie traci wiary w Boga. Wszystko gotuje się w nim do straszliwego krzyku, sygnału alarmowego, że został naruszony naturalny porządek świata. On będzie musiał krzyczeć, tak jak krzyczy przez sen człowiek dręczony kontrnaturalnymi zjawami. Jeszcze nie krzyczy, bo nie bardzo wie, przeciw komu. Przeciw mnie nie może, bo wie, że choćbym jak najbardziej nieregularnie rozdzielał, różnica nie mogłaby być tak wielka i główna wina jest po stronie kuchni.<br>Tymczasem gdy guwernantki dowiadują się, co nastąpiło, stoją chwilę osłupiałe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego