Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się na nim zaledwie około tysiąca osób. - Milicja blokuje okoliczne ulice, by nie dopuścić tu ludzi - mówił "Rz" przez telefon obecny na placu lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO) Anatol Lebiedźka. - Nasi aktywiści, którzy nieśli tu plakaty i transparenty, zostali . W tym momencie głos opozycjonisty zniknął. Było słychać odgłosy walki i krzyki: "Zabierz ręce!". Wreszcie połączenie zostało przerwane.
- To cywile, nie okazując legitymacji, próbowali wyprowadzić z placu kilku manifestantów - powiedział Lebiedźka, gdy udało się z nim połączyć ponownie. Dodał, że łapanki odbyły się także w innych miejscach placu.
Tak nerwową reakcję władz lider ZPO wytłumaczył strachem przed agitacją przeciwko referendum. Mówił, że
się na nim zaledwie około tysiąca osób. - Milicja blokuje okoliczne ulice, by nie dopuścić tu ludzi - mówił "Rz" przez telefon obecny na placu lider &lt;name type="org"&gt;Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO)&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Anatol Lebiedźka&lt;/&gt;. - Nasi aktywiści, którzy nieśli tu plakaty i transparenty, zostali &lt;gap&gt;. W tym momencie głos opozycjonisty zniknął. Było słychać odgłosy walki i krzyki: "Zabierz ręce!". Wreszcie połączenie zostało przerwane.<br>- To cywile, nie okazując legitymacji, próbowali wyprowadzić z placu kilku manifestantów - powiedział &lt;name type="person"&gt;Lebiedźka&lt;/&gt;, gdy udało się z nim połączyć ponownie. Dodał, że łapanki odbyły się także w innych miejscach placu.<br>Tak nerwową reakcję władz lider &lt;name type="org"&gt;ZPO&lt;/&gt; wytłumaczył strachem przed agitacją przeciwko referendum. Mówił, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego