Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
dziś w nocy... Będą nam przeszkadzać w marszu... Kastus i Gannikus chcą ich odpędzić, cofnąć do miasta!
Zmarszczone troską i smutkiem czoło Spartakusa wygładziło się. W oczach rozlał się pogodny blask.
- Nie. Nie możemy ich odpędzić. Dla kobiet z małymi dziećmi opróżnić wozy taborów. Można wyrzucić niepotrzebny sprzęt.
- Tak jest! - krzyknął prężąc się Polluks i zawrócił w galopie.
Spartakus jeszcze raz spojrzał na miasto, westchnął i lekko poklepał konia po karku. Rumak zarżał i ruszył stępa obok kolumny.
Nowego my świata obrońce,
Nie straszny nam ból ani znój...
- płynęły dalsze słowa pieśni.

ZDRADA KORSARZY
Rokowania z korsarzami przewlekały się. Już właściwie
dziś w nocy... Będą nam przeszkadzać w marszu... Kastus i Gannikus chcą ich odpędzić, cofnąć do miasta!<br>Zmarszczone troską i smutkiem czoło Spartakusa wygładziło się. W oczach rozlał się pogodny blask.<br>- Nie. Nie możemy ich odpędzić. Dla kobiet z małymi dziećmi opróżnić wozy taborów. Można wyrzucić niepotrzebny sprzęt.<br>- Tak jest! - krzyknął prężąc się Polluks i zawrócił w galopie.<br>Spartakus jeszcze raz spojrzał na miasto, westchnął i lekko poklepał konia po karku. Rumak zarżał i ruszył stępa obok kolumny.<br> Nowego my świata obrońce,<br>Nie straszny nam ból ani znój...<br> - płynęły dalsze słowa pieśni.<br><br>&lt;tit&gt;ZDRADA KORSARZY&lt;/&gt;<br>Rokowania z korsarzami przewlekały się. Już właściwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego