Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Jest 24 sierpnia 1944. Już trzeci dzień nie mamy wody ani nic do jedzenia. Drzwi nie da się otworzyć. Gospodarz nie przychodzi. Nie możemy już dłużej. Kochamy się i umieramy razem, nie czekając aż zagryzą nas szczury. Niech Bóg nam wybaczy - Joszua i Miriam z Warszawy.
- Tu są te drzwi! - krzyknął Mirek, widząc kilka desek z klamką, ułożonych na wysokość może 5-letniego dziecka. Pociągnął i klamka została mu w ręku. Spróchniałe deski z łatwością dały się wyłamać. Za nimi była jednolita warstwa cegieł.
- Zamurował ich, skurwysyn... Ale po co? - zastanowił się Mirek. - Niech o to już milicja się martwi!
Postawili
Jest 24 sierpnia 1944. Już trzeci dzień nie mamy wody ani nic do jedzenia. Drzwi nie da się otworzyć. Gospodarz nie przychodzi. Nie możemy już dłużej. Kochamy się i umieramy razem, nie czekając aż zagryzą nas szczury. Niech Bóg nam wybaczy - Joszua i Miriam z Warszawy.<br>- Tu są te drzwi! - krzyknął Mirek, widząc kilka desek z klamką, ułożonych na wysokość może 5-letniego dziecka. Pociągnął i klamka została mu w ręku. Spróchniałe deski z łatwością dały się wyłamać. Za nimi była jednolita warstwa cegieł.<br>- Zamurował ich, skurwysyn... Ale po co? - zastanowił się Mirek. - Niech o to już milicja się martwi!<br>Postawili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego