Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
w zaparte.
Sprawa jest w Najwyższym Sądzie Administracyjnym. W tym czasie Liceum może tułać się albo przestać istnieć, co wychodzi na jedno. Bo renomę szkoły buduje się latami, tradycją i zasiedzeniem. Tułaczka to roztrwonienie dotychczasowych osiągnięć. No cóż, jedno liceum mniej, jedno więcej. W majestacie wątpliwych poczynań prawnych dzieje się krzywda dzieciom... ale to miejsce w Warszawie jest przecież tak cenne!
Rozumiem, że Aleksander Fredro był libertynem i rozpustnikiem, ale miał też tytuł hrabiowski, więc szacunek mu się należy, a już na pewno za twórczość... ale to miejsce w Warszawie jest przecież tak cenne! Ale stał się cud. Zawarto porozumienie na
w zaparte.<br>Sprawa jest w Najwyższym Sądzie Administracyjnym. W tym czasie Liceum może tułać się albo przestać istnieć, co wychodzi na jedno. Bo renomę szkoły buduje się latami, tradycją i zasiedzeniem. Tułaczka to roztrwonienie dotychczasowych osiągnięć. No cóż, jedno liceum mniej, jedno więcej. W majestacie wątpliwych poczynań prawnych dzieje się krzywda dzieciom... ale to miejsce w Warszawie jest przecież tak cenne!<br>Rozumiem, że Aleksander Fredro był libertynem i rozpustnikiem, ale miał też tytuł hrabiowski, więc szacunek mu się należy, a już na pewno za twórczość... ale to miejsce w Warszawie jest przecież tak cenne! Ale stał się cud. Zawarto porozumienie na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego