Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
nitki jezdni. Utrudnienia w ruchu potrwają co najmniej miesiąc.
(Metropol)



moim zdaniem

Komu dzwonią, temu dzwonią (komórką)

Te są nieomylne znaki dla identyfikacji biznesmena III RP w pierwszym pokoleniu. Firmowy dres z trzema paskami. Potem - szczerozłoty łańcuch na szyi. Po trzecie - komóra. Komóra - mało powiedziane. By nie zasłużyć sobie na krzywdzące miano jednokomórkowca - dwie, a niektóry ma nawet trzy.
I jeszcze czwarty znak: ostry pisk opon, gdy jadąc od Śródmieścia, daje w prawo ku Giełdzie. Sprzedaje - zapewne - szyby naftowe w Kuwejcie lub kopalnie złota w RPA. Bo przecież nie dwadzieścia paczek pampersów czy snickersów zmusza go do karkołomnych jednoręcznych wyczynów automobilowych
nitki jezdni. Utrudnienia w ruchu potrwają co najmniej miesiąc.<br>&lt;au&gt;(Metropol)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;moim zdaniem&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Komu dzwonią, temu dzwonią (komórką)&lt;/&gt;<br><br>Te są nieomylne znaki dla identyfikacji biznesmena III RP w pierwszym pokoleniu. Firmowy dres z trzema paskami. Potem - szczerozłoty łańcuch na szyi. Po trzecie - &lt;orig&gt;komóra&lt;/&gt;. &lt;orig&gt;Komóra&lt;/&gt; - mało powiedziane. By nie zasłużyć sobie na krzywdzące miano jednokomórkowca - dwie, a niektóry ma nawet trzy.<br>I jeszcze czwarty znak: ostry pisk opon, gdy jadąc od Śródmieścia, daje w prawo ku Giełdzie. Sprzedaje - zapewne - szyby naftowe w Kuwejcie lub kopalnie złota w RPA. Bo przecież nie dwadzieścia paczek pampersów czy snickersów zmusza go do karkołomnych jednoręcznych wyczynów automobilowych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego