rzeczywiście chce pomóc potrzebującym, powinien wpłacać pieniądze na konta legalnie działających fundacji i stowarzyszeń.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;MIROSŁAW KOŹMIN&lt;/&gt;<br><br> ---------------------------------------------------------------------------<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;"Sylwerio" nie jest pierwszy&lt;/&gt;<br><br>Dokładnie rok temu policjanci z sekcji przestępczości gospodarczej Komendy Rejonowej Policji Kraków-Centrum zatrzymali właścicieli trzech firm.<br><br>Poprzez sieć około 200 akwizytorów (m.in. dealerów narkotyków) sprzedawali oni kartki i krzyżówki, z których dochód miał być rzekomo przeznaczony na leczenie chorych dzieci.<br><br>Jedną z tych firm był "Heart". Jej szefem był Bogdan Z., były zakonnik znany pod pseudonimem "Maks" lub "Budda". Rodzicom dwojga niewidomych dzieci przekazał jedynie 1400 zł, sam zaś na sprzedaży kartek zarobił 35 tys. zł. Nie widział w