Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
Niemożliwe! Jaki chudy!
- Tak, rzeczywiście roztył się od tego czasu trochę. Cóż, niektórzy tyją. Siedzący tryb życia!
Następnie Campilli podprowadził mnie jeszcze do gabloty w nyży. Nad gablotą wielkie, kolorowe, podpisane zdjęcie papieża z błogosławieństwem dla państwa Campillich. W gablocie kajet otwarty na jakiejś poezji wykaligrafowanej starannie. A prócz niego - książeczka do nabożeństwa, kieszonkowy zegarek, pióro, parę ołówków i egzemplarz Naśladowania Chrystusa Tomasza a Kempis. Też otwarty, lecz na tytułowej stronie. Pośrodku dedykacja. Nieczytelna. Tylko podpis wymowny: "kochający Andrzej", i data: "10 czerwca 1917".
- Na miesiąc przed swoją męczeńską śmiercią! - rzekł Campilli.
Musiał już iść. Opuścił podniesioną żaluzję. Powróciliśmy przez salon
Niemożliwe! Jaki chudy!<br>- Tak, rzeczywiście roztył się od tego czasu trochę. Cóż, niektórzy tyją. Siedzący tryb życia!<br>Następnie Campilli podprowadził mnie jeszcze do gabloty w nyży. Nad gablotą wielkie, kolorowe, podpisane zdjęcie papieża z błogosławieństwem dla państwa Campillich. W gablocie kajet otwarty na jakiejś poezji wykaligrafowanej starannie. A prócz niego - książeczka do nabożeństwa, kieszonkowy zegarek, pióro, parę ołówków i egzemplarz Naśladowania Chrystusa Tomasza a Kempis. Też otwarty, lecz na tytułowej stronie. Pośrodku dedykacja. Nieczytelna. Tylko podpis wymowny: "kochający Andrzej", i data: "10 czerwca 1917".<br>- Na miesiąc przed swoją męczeńską śmiercią! - rzekł Campilli.<br>Musiał już iść. Opuścił podniesioną żaluzję. Powróciliśmy przez salon
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego