Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
pod każdym
względem ponad poziom ówczesnej reszty świata.

Nasza opowieść nie odstępuje od utartego wzoru, ale,
co trzeba powiedzieć na wstępie, jej bohaterem nie jest bynajmniej
Atlantyda, lecz człowiek, który przybył na tę wyspę
w celach wywiadowczych.

Na koniec chciałbym wyrazić prawdziwą wdzięczność
pani Izabelli Korsak, której, jako autorce pomysłu, książka
ta zawdzięcza w ogromnej mierze swe powstanie.

1

Księżyc nie pokazał się tej nocy. Ponad Afryką
zawisło ciemne niebo i tylko gwiazdy jarzyły się
mocniej nad dżunglą, nad uciszonym stepem i chłodnymi
piaskami. Jeziora odbłyskiwały sennie Krzyżowi Południa,
Centaurowi, a na zachodnim wybrzeżu wąska linijka spienionego
przyboju zaledwie jaśniała w
pod każdym <br>względem ponad poziom ówczesnej reszty świata. <br><br>Nasza opowieść nie odstępuje od utartego wzoru, ale, <br>co trzeba powiedzieć na wstępie, jej bohaterem nie jest bynajmniej <br>Atlantyda, lecz człowiek, który przybył na tę wyspę <br>w celach wywiadowczych. <br><br>Na koniec chciałbym wyrazić prawdziwą wdzięczność <br>pani Izabelli Korsak, której, jako autorce pomysłu, książka <br>ta zawdzięcza w ogromnej mierze swe powstanie.<br><br> 1<br><br>Księżyc nie pokazał się tej nocy. Ponad Afryką <br>zawisło ciemne niebo i tylko gwiazdy jarzyły się <br>mocniej nad dżunglą, nad uciszonym stepem i chłodnymi <br>piaskami. Jeziora odbłyskiwały sennie Krzyżowi Południa, <br>Centaurowi, a na zachodnim wybrzeżu wąska linijka spienionego <br>przyboju zaledwie jaśniała w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego