Typ tekstu: Książka
Autor: Kern Ludwik Jerzy
Tytuł: Ferdynand Wspaniały
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
usiłując odgadnąć, na którym z kolei piętrze zatrzyma się winda.
- Ja mówię, że na siódmym! - wołała Lilla da Parma.
- A ja, że na trzecim! - krzyczał Mondraparada.
- A ja, że na piątym! - wykrzykiwał słynny pianista.
Winda tymczasem pojechała jeszcze raz na ósme piętro. Z ósmego zjechała aż na parter, ale nim ktokolwiek zdołał coś powiedzieć, znów się poderwała do góry.
Wewnątrz windy Ferdynand z dyrektorem siedzieli sobie wygodnie na ławeczce i tylko od czasu do czasu któryś z nich naciskał jakiś guzik. Potem znudziło im się takie normalne naciskanie i zaczęli naciskać na chybił trafił, z zamkniętymi oczami.
Kiedy przejechali w ten
usiłując odgadnąć, na którym z kolei piętrze zatrzyma się winda.<br>- Ja mówię, że na siódmym! - wołała Lilla da Parma.<br>- A ja, że na trzecim! - krzyczał Mondraparada.<br>- A ja, że na piątym! - wykrzykiwał słynny pianista.<br>Winda tymczasem pojechała jeszcze raz na ósme piętro. Z ósmego zjechała aż na parter, ale nim ktokolwiek zdołał coś powiedzieć, znów się poderwała do góry.<br>Wewnątrz windy Ferdynand z dyrektorem siedzieli sobie wygodnie na ławeczce i tylko od czasu do czasu któryś z nich naciskał jakiś guzik. Potem znudziło im się takie normalne naciskanie i zaczęli naciskać na chybił trafił, z zamkniętymi oczami.<br>Kiedy przejechali w ten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego