Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Łżesz! Ze swoją głupotą zrobiłbyś już dawno karierę i nawieszał na piersi orderów. Właśnie takie gnidy jak ty mają w tym ustroju największe szanse rozkwitu i przestań nas mamić swoimi wyimaginowanymi nieszczęściami".
Albo: "Panie Piszczyk czy też Piszkowski, wszystko jedno! Niech pan nie traktuje czytelników jak idiotów! Myśli pan, że ktokolwiek uwierzy w pańską naiwność i pańskie nieszczęścia! Czy mógł żyć w PRL człowiek tak beznadziejnie głupi, że bał się sprzedać złotą pięciorublówkę, bo tego zabraniały jakieś przepisy, których nikt nie przestrzegał? Żeby się tak zachowywać, musiałby pan spaść z innej planety. Każdy człowiek o przeciętnej inteligencji wiedział dobrze, jak przeżyć
Łżesz! Ze swoją głupotą zrobiłbyś już dawno karierę i nawieszał na piersi orderów. Właśnie takie gnidy jak ty mają w tym ustroju największe szanse rozkwitu i przestań nas mamić swoimi wyimaginowanymi nieszczęściami".<br>Albo: "Panie Piszczyk czy też Piszkowski, wszystko jedno! Niech pan nie traktuje czytelników jak idiotów! Myśli pan, że ktokolwiek uwierzy w pańską naiwność i pańskie nieszczęścia! Czy mógł żyć w PRL człowiek tak beznadziejnie głupi, że bał się sprzedać złotą pięciorublówkę, bo tego zabraniały jakieś przepisy, których nikt nie przestrzegał? Żeby się tak zachowywać, musiałby pan spaść z innej planety. Każdy człowiek o przeciętnej inteligencji wiedział dobrze, jak przeżyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego