Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
Lekko zniecierpliwiony podchodzę do przeciwległej ściany i leniwie oglądam obrazy. Mój wzrok spoczywa nagle na Zwiastowaniu. I w tym momencie wiem, że jestem trafiony. Maryja przestylizowana jak to kobiety Botticellego, wygięta w jakąś niesamowitą literę S, i klęczący przed nią, atakujący tym klęczeniem, jakby sunął ku niej niczym ta ciężka kula na lodzie poprzedzana miotełkami, anioł. Anioł ze sztywną jak z blachy palmą. Wszystko niby to nienaturalne, upozowane, odświętne, ale dla mnie przecież jest oczywiste, że to kipiący od zmysłowości obraz. Przed oczyma staje mi Gosia w wielu sytuacjach, gdy jeszcze opiera się, broni, wymawia terminami, wstydem, niestosownością miejsca i czasu
Lekko zniecierpliwiony podchodzę do przeciwległej ściany i leniwie oglądam obrazy. Mój wzrok spoczywa nagle na Zwiastowaniu. I w tym momencie wiem, że jestem trafiony. Maryja przestylizowana jak to kobiety Botticellego, wygięta w jakąś niesamowitą literę S, i klęczący przed nią, atakujący tym klęczeniem, jakby sunął ku niej niczym ta ciężka kula na lodzie poprzedzana miotełkami, anioł. Anioł ze sztywną jak z blachy palmą. Wszystko niby to nienaturalne, upozowane, odświętne, ale dla mnie przecież jest oczywiste, że to kipiący od zmysłowości obraz. Przed oczyma staje mi Gosia w wielu sytuacjach, gdy jeszcze opiera się, broni, wymawia terminami, wstydem, niestosownością miejsca i czasu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego