Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
do tyłu! Nigdy nie umiałam zatrzymać się w upatrzonym miejscu nawet na najrówniejszym terenie. Zawsze jedna noga posuwała mi się jeszcze nieco do przodu, usiłowałam dostawić do niej drugą, ta druga noga posuwała się za daleko, dostawiałam do niej pierwszą i w ten sposób mogłam śmiało liczyć na obejście wokół kuli ziemskiej, niezbyt szybko, ale za to pewnie. Zatrzymywałam się ostatecznie wyłącznie dzięki wbiciu kijków w śnieg. Co, do pioruna, miałam wbijać tutaj?!
Faceci na brzegu przyglądali mi się z zafascynowanym wyrazem twarzy. Ogarnęła mnie wściekłość i skupiłam się w sobie. Ruch do przodu był już prawie właściwy! Jeszcze odrobina wstecznego
do tyłu! Nigdy nie umiałam zatrzymać się w upatrzonym miejscu nawet na najrówniejszym terenie. Zawsze jedna noga posuwała mi się jeszcze nieco do przodu, usiłowałam dostawić do niej drugą, ta druga noga posuwała się za daleko, dostawiałam do niej pierwszą i w ten sposób mogłam śmiało liczyć na obejście wokół kuli ziemskiej, niezbyt szybko, ale za to pewnie. Zatrzymywałam się ostatecznie wyłącznie dzięki wbiciu kijków w śnieg. Co, do pioruna, miałam wbijać tutaj?!<br>Faceci na brzegu przyglądali mi się z zafascynowanym wyrazem twarzy. Ogarnęła mnie wściekłość i skupiłam się w sobie. Ruch do przodu był już prawie właściwy! Jeszcze odrobina wstecznego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego