dekadą mieszkało 44 ludności globu, dziś już 31, z czego większość w Chinach.<br>Modernizacja - mówi Francois Duchene - to import kapitału i eksport towarów, a zatem otwarcie na gospodarkę światową.<br>Ten proces nie może się obejść bez masowej konsumpcji, w wyniku której następuje nieuniknione polityczne wzmocnienie pozycji mas, prędzej czy później kulminujące w demokracji.<br>Co więcej: gdy spróbujemy zidentyfikować kraje, w których zarabia się rocznie powyżej 5,5 tysiąca dolarów na głowę, to stwierdzamy, że z drobnymi wyjątkami niektórych Emiratów czy Singapuru są to kraje demokratyczne.<br>Logika modernizacji prowadzi zatem nie tyle do konfliktu cywilizacji, co do pokoju światowego, demokracje bowiem nie