Ojciec powiedział, że pozycja kobiety uwarunkowana kulturą tamtej epoki wykluczała taką rolę. <br>Powiedziałem jedynie, że kobietę traktowano jako gorszą i mniej ważną od mężczyzny, ale przecież istniały w starożytnych kulturach kobiety-kapłanki, więc nie było to całkowicie niemożliwe z powodów kulturowych. Znacznie jednak ważniejszy jest fakt, że Pan Jezus te kulturowe ograniczenia przełamywał. W Jego najbliższym otoczeniu było wiele kobiet, bardzo dużo z nimi rozmawiał, spotykał się nawet z nierządnicami, miał teologiczną dysputę z Samarytanką, czego nie czynili "czyści" Żydzi, wszedł do pokoju teściowej Piotra, gdzie mężczyzna nie powinien wchodzić. Naprawdę, gdyby Pan Jezus chciał do grona Apostołów włączyć kobiety, to