oznaczać, że kontynent będzie bezbronny wobec kulturowej ofensywy radykalnego islamu.<br><br>&lt;tit&gt;Seria kolejnych kroków&lt;/&gt;<br><br>Linia podziału pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami legalizacji poligamii nie pokrywa się z klasycznym podziałem na lewicę i prawicę - w przeciwieństwie do dyskusji o eutanazji, spędzaniu płodu czy "małżeństwach" homoseksualistów.<br>Wielożeństwu stanowczo sprzeciwiają się z jednej strony obrońcy kultury łacińskiej i Kościoła katolickiego, z drugiej organizacje feministyczne, które poligamię uważają za "szowinistyczny ucisk kobiety".<br>Zwolennikami równouprawnienia poligamii są natomiast zarówno postępowi lewicowcy, którzy w jej zabranianiu widzą "rasistowskie prześladowanie mniejszości", jak i prawicowi liberałowie, którzy podobny zakaz uważają za "niebezpieczną ingerencję państwa w życie prywatne jednostki". Zdaniem konserwatywnego liberała Janusza