Królikowski). Dwie kumoszki (Joanna Żółkowska i Joanna Szczepkowska), odziane z pańciowatą elegancją, niemłode już, ale nie pozbawione tęsknot erotycznych, są mniej schematyczne niż reszta towarzystwa. Kiedy Joanna Żółkowska czyta list z oświadczynami od Falstaffa, robi z tego epizodu klejnocik. Świetnie jest w tym przedstawieniu ukazana ambiwalencja uczuć do Falstaffa drugiej kumoszki, która mści się na nim tym zacieklej, im bardziej się ku niemu skłania. To nieporównanie tęskne spojrzenie Szczepkowskiej w stronę Falstaffa! Bywa też w teatrze coś, co potrafi urzec poprzez swoją bezinteresowność, przez to, że z niczym się nie kojarzy i niczemu nie służy. Zaczynając oglądać takie przedstawienie - ot, na