ma specjalnie powodu, żeby znaleźć dziurę w całym. Wtedy robię coś takiego: przywołuję przykre wspomnienia o tamtym facecie i nakręcam się coraz bardziej. A będąc przekonany o tym, że moja wściekłość jest uzasadniona, zawsze mogę zrobić aferę. Jak oprzytomnieję, jestem zły na samego siebie, że robię takie rzeczy.</><br><who3>Anka: Mam kumpla, który - żeby dać upust swoim uczuciom - wpadał do byłej żony.<br>Dzisiaj, po terapii jasno widzi, że te wizyty dawały mu godziwy pretekst do wybuchów złości: <q>"Wystarczało nieporozumienie w domu, drobna scysja i już puszczałem sobie film w głowie, najczęściej wsteczny, z pijackiej przeszłości. Wiedziałem, że mnie to doprowadzi do stanu