Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
cenię niezmiernie,
no sprzeciw może być w Kominternie.
A choć tam czasto nie majut racji,
bardzo nie lubiat tam innowacji.

GNOM
Gnom:
Słuszności mojej to będzie miernik,
że zrobię w Polsce własny październik!
A przyznać musisz, drogi Tarasie,
na pol-Lenina nadaję ja się,
bo niezrównany ze mnie orator,
co kunszt wymowy na nowy pcha tor!
To mam z Leninem wspólnego jeszcze,
że moc problemów w swym mózgu mieszczę,
a równie dobrze jak na diamacie
znam się, jak uszyć należy gacie!
Gdy tylko w Polsce obejmę władzę,
wnet kult osoby własnej wprowadzę,
by czcić mnie mogli w kraju i w świecie
cenię niezmiernie,<br>no sprzeciw może być w Kominternie.<br>A choć tam &lt;foreign&gt;czasto&lt;/&gt; nie &lt;orig&gt;majut&lt;/&gt; racji,<br>bardzo nie &lt;foreign&gt;lubiat&lt;/&gt; tam innowacji.<br><br> GNOM<br> Gnom:<br>Słuszności mojej to będzie miernik,<br>że zrobię w Polsce własny październik!<br>A przyznać musisz, drogi Tarasie,<br>na pol-Lenina nadaję ja się,<br>bo niezrównany ze mnie orator,<br>co kunszt wymowy na nowy pcha tor!<br>To mam z Leninem wspólnego jeszcze,<br>że moc problemów w swym mózgu mieszczę,<br>a równie dobrze jak na diamacie<br>znam się, jak uszyć należy gacie!<br>Gdy tylko w Polsce obejmę władzę,<br>wnet kult osoby własnej wprowadzę,<br>by czcić mnie mogli w kraju i w świecie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego