Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
pozbawienia wolności.
Nieoficjalnie mówi się, że psy zastrzelone zostały przez jedną osobę mieszkającą w tej samej dzielnicy. Podobno mężczyzna niedawno wrócił ze Stanów, gdzie miał kłopoty z policją za narkotyki. Niektórzy nawet podają jego adres. Zapukaliśmy więc do wskazanych drzwi. Na podwórku stał czarny skuter.
- Nie denerwujcie mnie, bo to kur... pierd... bzdury, nie mogą przepatrzeć, żem teraz przywiózł babke - usłyszeliśmy - To są kur... złośliwe. Ja byłem u tego P., który tak nap... .
Spytaliśmy o broń. - Jakbym miał broń, to bym na strzelnicę chodził. Co to ja w kontrwywiadzie pracuję?
- Widzieli jednak, jak pan na skuterze jechał - próbujemy dalej drążyć. - Dajcie
pozbawienia wolności.<br>Nieoficjalnie mówi się, że psy zastrzelone zostały przez jedną osobę mieszkającą w tej samej dzielnicy. Podobno mężczyzna niedawno wrócił ze Stanów, gdzie miał kłopoty z policją za narkotyki. Niektórzy nawet podają jego adres. Zapukaliśmy więc do wskazanych drzwi. Na podwórku stał czarny skuter.<br>- Nie denerwujcie mnie, bo to kur... pierd... bzdury, nie mogą przepatrzeć, żem teraz przywiózł &lt;orig&gt;babke&lt;/&gt; - usłyszeliśmy - To są kur... złośliwe. Ja byłem u tego P., który tak nap... .<br>Spytaliśmy o broń. - Jakbym miał broń, to bym na strzelnicę chodził. Co to ja w kontrwywiadzie pracuję?<br>- Widzieli jednak, jak pan na skuterze jechał - próbujemy dalej drążyć. - Dajcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego