Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
przy wyjściu z tego lokalu zabiję pana!
Profesor umilkł w widocznym podnieceniu, nie odrywając od P'an Tsiang-kueja swych szarych oczu spozierających sponad okularów. P'an Tsiang-kuei przyglądał mu się przez chwilę z zaciekawieniem.
- Czy chce pan, byśmy wyszli zaraz? - zapytał spokojnie, wycierając usta serwetką.
- Jak pan sobie życzy - odpowiedział kurtuazyjnie profesor.
P'an Tsiang-kuei w milczeniu uregulował rachunek i wstał od stołu. W drzwiach ustąpił drogę profesorowi. Krótką chwilę obaj panowie certowali się ceremonialnie, kto ma wyjść pierwszy. Wreszcie pierwszy wyszedł profesor.
Znalazłszy się na ulicy, przez chwilę szli obok siebie w milczeniu. Po pięciu minutach milczącego marszu uliczka, którą
przy wyjściu z tego lokalu zabiję pana!<br>Profesor umilkł w widocznym podnieceniu, nie odrywając od P'an Tsiang-kueja swych szarych oczu spozierających sponad okularów. P'an Tsiang-kuei przyglądał mu się przez chwilę z zaciekawieniem.<br>- Czy chce pan, byśmy wyszli zaraz? - zapytał spokojnie, wycierając usta serwetką.<br>- Jak pan sobie życzy - odpowiedział kurtuazyjnie profesor.<br>P'an Tsiang-kuei w milczeniu uregulował rachunek i wstał od stołu. W drzwiach ustąpił drogę profesorowi. Krótką chwilę obaj panowie certowali się ceremonialnie, kto ma wyjść pierwszy. Wreszcie pierwszy wyszedł profesor.<br>Znalazłszy się na ulicy, przez chwilę szli obok siebie w milczeniu. Po pięciu minutach milczącego marszu uliczka, którą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego