Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
przysłuchując się katarynce malowanej, ogromnej jak wóz cygański, a także na stopniach poczty, gdy stałem zagapiony na zielony pojazd wyjeżdżający z ulicy Arona i Mojżesza, który puszczając w ruch wirowy szczotki umieszczone u podwozia wzbijał tumany kurzu, m być może nie jest idealnym sposobem czyszczenia miasta, ale poważnym ostrzeżeniem, że kurz tutaj nie zazna nigdy spokoju.
Drobne przypadki, małe, uliczne ułomki rzeczywistości. Zdarzyło się, że moje wędrówki bez planu przynosiły niespodziewany pożytek. Binnenhof, czyli dziedziniec wewnętrzny, od dawna był moim ulubionym zespołem architektury w centrum Hagi. Otoczony sadzawką, prawie cichy późnym popołudniem. Jak mówi mój mistrz Fromentin: "Jest to miejsce bardzo
przysłuchując się katarynce malowanej, ogromnej jak wóz cygański, a także na stopniach poczty, gdy stałem zagapiony na zielony pojazd wyjeżdżający z ulicy Arona i Mojżesza, który puszczając w ruch wirowy szczotki umieszczone u podwozia wzbijał tumany kurzu, m być może nie jest idealnym sposobem czyszczenia miasta, ale poważnym ostrzeżeniem, że kurz tutaj nie zazna nigdy spokoju.<br> Drobne przypadki, małe, uliczne ułomki rzeczywistości. Zdarzyło się, że moje wędrówki bez planu przynosiły niespodziewany pożytek. Binnenhof, czyli dziedziniec wewnętrzny, od dawna był moim ulubionym zespołem architektury w centrum Hagi. Otoczony sadzawką, prawie cichy późnym popołudniem. Jak mówi mój mistrz Fromentin: &lt;q&gt;"Jest to miejsce bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego