Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
poczucia odrębności, tylko tak mogło się rozwijać, w ciągłej przymusowej izolacji, niepodzielone, nierozdrobnione, niezerwane przedwcześnie.
Patrzyłem, jak światło za nią podąża, nie chce się z nią rozstać, odsłania na moment ocienione miejsca w domu, półki, szafy, ściany o tej porze tkwiące już w godzinach wieczornych, jak w nim wirują drobinki kurzu, które nagle budzą się do życia, kiedy Miłka ścieli łóżko, poprawia zasłony na karniszach, układa wczorajsze ubranie na fotelu pod weneckim oknem, i jak to światło odbija się w kryształowym lustrze, kiedy koło niego przechodzi, gdy się w nim przegląda, przymierzając nową bluzkę, spódniczkę, nową bieliznę, jak odbija się w
poczucia odrębności, tylko tak mogło się rozwijać, w ciągłej przymusowej izolacji, niepodzielone, nierozdrobnione, niezerwane przedwcześnie. <br>Patrzyłem, jak światło za nią podąża, nie chce się z nią rozstać, odsłania na moment ocienione miejsca w domu, półki, szafy, ściany o tej porze tkwiące już w godzinach wieczornych, jak w nim wirują drobinki kurzu, które nagle budzą się do życia, kiedy Miłka ścieli łóżko, poprawia zasłony na karniszach, układa wczorajsze ubranie na fotelu pod weneckim oknem, i jak to światło odbija się w kryształowym lustrze, kiedy koło niego przechodzi, gdy się w nim przegląda, przymierzając nową bluzkę, spódniczkę, nową bieliznę, jak odbija się w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego