Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
wtedy milczę.
- Naprawdę? - zdziwiła się dziewczyna, okrywając nagie ramiona szalem, żeby się nie opalić jak chłopka.
- Tak. Czy tego nie widać po mnie? - popatrzył na rozległy plac, po którym snuli się rowerzyści w kolorowych piżamowych spodniach i wypuszczonych na wierzch koszulach, w przestrzeń drgającą słonecznymi żyłkami, odetchnął wonią nagrzanych kamieni, kurzu i lekkim zapachem perfum, którymi od dziewczyny powiało. Na mgnienie zapomniał o nich, jednocząc się z tą godziną letniego popołudnia.
- Naprawdę pan się zmienił - szepnęła nieśmiało. - A myśmy myśleli, że pan się zakochał.
- Nie - uśmiechnął się triumfująco radża. - On został wierny Grace, musi jednak liczyć na przyszłe wcielenia. No, żegnajcie
wtedy milczę.<br>- Naprawdę? - zdziwiła się dziewczyna, okrywając nagie ramiona szalem, żeby się nie opalić jak chłopka.<br>- Tak. Czy tego nie widać po mnie? - popatrzył na rozległy plac, po którym snuli się rowerzyści w kolorowych piżamowych spodniach i wypuszczonych na wierzch koszulach, w przestrzeń drgającą słonecznymi żyłkami, odetchnął wonią nagrzanych kamieni, kurzu i lekkim zapachem perfum, którymi od dziewczyny powiało. Na mgnienie zapomniał o nich, jednocząc się z tą godziną letniego popołudnia.<br>- Naprawdę pan się zmienił - szepnęła nieśmiało. - A myśmy myśleli, że pan się zakochał.<br>- Nie - uśmiechnął się triumfująco radża. - On został wierny Grace, musi jednak liczyć na przyszłe wcielenia. No, żegnajcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego