Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
muszę to zrobić. Może na twoje imieniny. - Jak gdyby z
wdzięczności za to, że wycięła sobie ten przepis z jakiejś gazety,
którą jej przywiozłem.
Gdy mieszkaliśmy jeszcze u dziadków na wsi, lubiła tak nieraz,
zwłaszcza w niedzielne popołudnie, jakiś przepis w głos przeczytać,
nawet nie w zamiarze, żeby namawiać czy kusić, lecz ot tak, żeby
powiedzieć:
- Posłuchajcie, jakie to musi być dobre. Kiedyś muszę to zrobić.
Babka nigdy nie mogła wyjść ze zdumienia, że aż tyle trzeba do
jednego placka czy potrawy, i raz po raz wzdychała:
- Matko Święta, to aż tyle wszystkiego. Matko Święta...
Wujenkę Martę te przepisy drażniły:
- I
muszę to zrobić. Może na twoje imieniny. - Jak gdyby z<br>wdzięczności za to, że wycięła sobie ten przepis z jakiejś gazety,<br>którą jej przywiozłem.<br> Gdy mieszkaliśmy jeszcze u dziadków na wsi, lubiła tak nieraz,<br>zwłaszcza w niedzielne popołudnie, jakiś przepis w głos przeczytać,<br>nawet nie w zamiarze, żeby namawiać czy kusić, lecz ot tak, żeby<br>powiedzieć:<br> - Posłuchajcie, jakie to musi być dobre. Kiedyś muszę to zrobić.<br> Babka nigdy nie mogła wyjść ze zdumienia, że aż tyle trzeba do<br>jednego placka czy potrawy, i raz po raz wzdychała:<br> - Matko Święta, to aż tyle wszystkiego. Matko Święta...<br> Wujenkę Martę te przepisy drażniły:<br> - I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego