Okazuje się, że to Siara w szpanerskim, rowerowym ekwipunku.<br><br>SIARA<br>Nieźle, Kiler, nieźle. Jak po takiej nocy, to masz całkiem niezłą krzepę. Proponuję wymiennie: rower - jogging. Co drugi dzień.<br><br>I ramię w ramię Siara i Kiler kontynuują rekreację.<br><br>Scena 36.<br><br>REZYDENCJA SIARY. BASEN I JACUZZI<br><br>Wnętrze. Dzień<br><br>Obok basenu w kwadratowej wannie z biczami wodnymi siedzą Kiler i Siara. Z długich kieliszków sączą szampana. Siara patrzy długo i przeciągle na Kilera, jak gdyby ważył jakąś decyzję. Kilerowi robi się trochę nieprzyjemnie, obawia się, co też znowu Siara wymyślił.<br><br>SIARA<br>Widzisz, Kiler, ja jestem człowiek myślący. O wszystkim pomyślałem. Wszystko przewidziałem. Jaki