Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ubezpieczeniach;rozmowa na zakupach
Rok powstania: 1998
proszę pani, blok jest stary, to już na pół się rozchodzi, a oni po, tysiąc na nowe, to jest szesnaście milionów, tysiąc sześćset złotych za, za takiego dziada chcą mieszkanie, proszę panią, te, i jeszcze nie sprzedają, bo jakiś się znalazł tu podobno...
- ...Tysiąc sześćset złotych?
- Tysiąc sześćset za metr kwadratowy, bo do centrum przecież nasza Saska Kępa jest ((do)), doliczona, no.
- No, tu są najwyższe stawki
- Ale, proszę panią, ale to przecież blok, który ma trzydzieści osiem lat.
- Ale, wie pani, to jest też jak ktoś daje, to pani kupi w tej chwili, nie wiem, jaki to jest metraż to
proszę pani, blok jest stary, to już na pół się rozchodzi, a oni po, tysiąc na nowe, to jest szesnaście milionów, tysiąc sześćset złotych za, za takiego dziada chcą mieszkanie, proszę panią, te, i jeszcze nie sprzedają, bo jakiś się znalazł tu podobno...&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - ...Tysiąc sześćset złotych?&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Tysiąc sześćset za metr kwadratowy, bo do centrum przecież nasza Saska Kępa jest ((do)), doliczona, no.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - No, tu są najwyższe stawki &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Ale, proszę panią, ale to przecież blok, który ma trzydzieści osiem lat.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Ale, wie pani, to jest też jak ktoś daje, to pani kupi w tej chwili, nie wiem, jaki to jest metraż to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego